Do zdarzenia doszło minionej nocy. Według nieoficjalnych informacji do jakich dotarliśmy do zdarzenia doszło podczas szkolenia rotacyjnego Wojsk Obrony Terytorialnych, które odbywały się na terenie Kołaczyc.
O śmierci żołnierza poinformowały służby prasowe Wojsk Obrony Terytorialnej w mediach społecznościowych. Z naszych informacji wynika, że 34-letni Grzegorz źle poczuł się w nocy i trafił do Szpitala Specjalistycznego w Jaśle.

Mimo wysiłków lekarzy życia młodego żołnierza nie udało się uratować. Śmierć nie miała związku ze szkoleniem.
Zmarły 34-latek to żołnierz Wojsk Obrony Terytorialnej, a dokładniej 4. Kompanii Jasielskiej 33. Batalionu Lekkiej Piechoty z Dębicy. Oprócz wojska był też wychowankiem i długoletnim zawodnikiem klubu WKS Rędzinianka Wojaszówka, w przeszłości także piłkarz LKS Moderówka, ZKS Nafta – Splast Jedlicze i GKS Zamczysko Odrzykoń.
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy.





Czy „specjalistyczny” szpital w Jaśle kiedyś poradził sobie z jakimś nagłym przypadkiem?
Ten szpital tylko z nazwy jest specjalistyczny. Szumnie się nazywa a pozostawia wiele do życzenia.
Ten szpital tylko z nazwy jest specjalistyczny,szumnie się nazywa,a pozostawia wiele do życzenia.
Koksował grubo i serducho nie wytrzymało.
No, ale do jakiego zdarzenia doszło? Spadochron się nie otworzył?
Spoczywaj w pokoju Grzegorzu🙏
Wyrazy współczucia dla rodziny i bliskich🖤
Głupi chyba będziesz do końca