Urna z doczesnymi szczątkami Wiesława Michała Jajko została złożona w grobie na cmentarzu w Niewodnej (pow. strzyżowski). 70-letni mieszkaniec Jasła, który zmarł 18 marca został pochowany w grobie obok swojej ukochanej matki.
W ostatniej drodze śp. Wiesiowi towarzyszyła córka, najbliższa rodzina oraz władze Jasła – Burmistrz Ryszard Pabian wraz z Henrykiem Rakiem, Przewodniczącym Rady Miasta Jasła. Wiesław Jajko zmarł w Domu Pomocy Społecznej w Foluszu, gdzie przebywał od kilku lat. Obywatel Miasta Jasła – tak siebie tytułował śp. Wiesio znany był szerokiemu gronu mieszkańców naszego miasta. Od lat chodził po ulicach i sprzedawał gazety: Nowe Podkarpacie i Obiektyw Jasielski. Uczestniczył też regularnie w uroczystościach państwowych. Chociaż jego życie nie potoczyło się tak, jakby sobie tego wymarzył, to z jego twarzy nie znikał uśmiech, czy życzliwość, do każdego napotkanego człowieka.
Kochał swoją mamę, o której rocznicy śmierci regularnie przypominał mieszkańcom Jasła wieszając na tablicach ogłoszeniowych rocznicowe wspomnienie. Po jego śmierci w mediach społecznościowych pojawiło się wiele wzruszeń i ciepłych słów. Jednak nie zawsze ludzie odwdzięczali się mu dobrem. Jego znajomi wspominają, że były sytuacje, kiedy się z niego naśmiewano, czy nawet podpalono drzwi do mieszkania.