– To straszny dzień dla każdego, który mieszka w Ukrainie, dla milionów rodzin, które zmieniły swoje życie na zawsze. Niestety już nigdy nie wrócimy do tego życia, które mieliśmy wcześniej – mówi Valeria Markova z Ukrainy, która od marca 2022 r. mieszka i pracuje w Jaśle. W drugą rocznicę rosyjskiej inwazji w Ukrainie społeczność ukraińska, która zamieszkuje w Jaśle spotkała się na rynku.
Na jasielskim rynku odśpiewano hymn Ukrainy, było dużo łez, wspomnień i podziękowań dla mieszkańców Jasła i okolicy, którzy zaraz po wybuchu wojny bezinteresowni udzielili schronienia kilkuset ukraińskim rodzinom. – Zebraliśmy się tutaj, by powiedzieć, że jesteśmy, że pamiętamy o naszej Ojczyźnie i dziękujemy tym, którzy nas wspierają i nam pomagają – podkreśla V.Markova.
Valeria wraz z rodziną uciekła przed wojną w marcu 2022 r. – Włączyliśmy wiadomości i o godzinie 7 nasz prezydent powiedział, że zaczęła się wojna – wspomina. Przez dwa tygodnie razem z dziećmi w czasie alarmów bombowych uciekała do piwnicy. Obawiała się o życie najbliższych. – Później psychika nie wytrzymała. Chcę dać dzieciom przyszłość. Chcę by nie wiedziały, co to wojna – dodaje. Od marca mieszka w Jaśle wraz z rodziną i pracuje w miejscowym szpitalu. Jest lekarzem chirurgiem.
– Jest wiara w zwycięstwo. Tylko z z tej wiary żyjemy, możemy się uśmiechać, budować. Życzymy każdemu Polakowi, każdemu człowiekowi, żeby nie musiał na sobie poczuć, co to znaczy wojna, co to znaczy uciekać, zmienić swój dom, swoje życie i zaczynać wszystko od samego początku – przekazała w rozmowie z nami Valeria. I na zakończenie dodała, by każdy Polak modlił się o zwycięstwo Ukrainy i jej niepodległość.