Czy Adam Berkowicz z Trzcinicy zostanie ministrem edukacji?

Trwa przedwyborczy maraton spotkań i konferencji prasowych z kandydatami do sejmu i senatu. Zapytaliśmy Adama Berkowicza, „dwójkę” na liście Konfederacji do sejmu o jego plany w pracy parlamentarnej. Zobaczcie w materiale wideo co powiedział kandydat ziemi jasielskiej z ramienia Konfederacji.

Najważniejsze punkty programu, które chciałby Pan realizować w polskim Sejmie od 16 października?

Myślę, że piątka konferencji to jest króciutko sformułowane to, co zawarte jest w tym obszernym programie. Pierwsza sprawa to są proste i niskie podatki. Rezygnacja z wielkiej liczby danin, które już funkcjonują, i tych, które są zapowiadane. Te, które stają się podatkami unijnymi, z których wyplątać się będzie bardzo trudno. Druga to budownictwo mieszkań, domów. Mogą być o 30% tańsze, jeżeli obniży się daninę na rzecz państwa i zmniejszy się biurokracja, opłaty związane z budową domów. Trzeci punkt, to zagwarantowanie w konstytucji możliwości posługiwania się gotówką. Świat i niektórzy politycy w Polsce idą w kierunku takim, żebyśmy mogli mieć tylko pieniądze na koncie. Te pieniądze na koncie prawnie już nie są nasze. My mamy tylko roszczenia wobec banku, że te pieniądze, które wpłacimy, powinien nam oddać i w wypadku jakiejkolwiek awarii, w wypadku problemów z energią, my nie mamy dostępu do tych środków. A jeżeli świat pójdzie dalej? W zapowiadanych kierunkach możemy być odcięci od tych środków, możemy mieć administracyjnie ściągane podatki, które z dnia na dzień mogą być zmienione. Konstytucja powinna dać nam tę swobodę, wolność dysponowania gotówką. No i jeszcze to, co teraz się na czasie: zero socjalu dla naszych przybyszy z Ukrainy. Nie jesteśmy niczym zobligowani do traktowania przybyszów, którzy okażą tylko paszport, a na święta, na wczasy, na wolny czas jadą do Ukrainy. Tam na Ukrainie, też jest sytuacja często taka, że na tej zachodniej Ukrainie przebywają uchodźcy z prawdziwie zagrożonych terenów, a mieszkańcy zachodniej Ukrainy, która jest nominalnie bardzo bezpieczna, szukają lepszych warunków do życia właśnie w Polsce.

Jesteśmy w małym mieście na Podkarpaciu. Takich miast w Polsce jest mnóstwo. Jaki pomysł Konfederacja i pan jako kandydat ma na małe miasta, małe miejscowości?

Samorząd odpowiada za gospodarowanie na mniejszym terenie i trudno jest tutaj wskazywać od razu z pozycji posła co powinien zrobić samorząd. Samorząd ma mieć warunki od państwa, żeby mógł należycie gospodarować i w ramach ustawowych dbać o swoich mieszkańców.

Teraz ma odpowiednie warunki. Czy te warunki powinny być jeszcze lepsze?

Te warunki są takie, że np. gmina Jasło w jednym z rankingów jest na ostatnim miejscu spośród wszystkich gmin w Polsce, jeżeli chodzi o dochód na jednego mieszkańca. Ona jest gminą liczną, ale jeżeli na jednego mieszkańca ten dochód jest najniższy, to możliwość gminy na zaopatrzenie mieszkańców, na rozbudowę dróg gminnych itd. jest nota bene mniejsza. Powiat jest odpowiedzialny za szkolnictwo średnie. Środki są w każdym kraju podobne. Ale dlaczego młodzież z Jasła ucieka do Krosna? Dlaczego pan starosta na dożynkach gminnych zapewnia, że zadba o to, żeby szkoła rolnicza w Trzcinicy, która bardzo potrzebna jest do kształcenia młodzieży wiejskiej, musi zostać od nowa powołana. Starostwo przez ostatnie lata dopuściło do tego, że ta szkoła praktycznie zniknęła z mapy. Stowarzyszenie, które prowadzi szkołę w Trzcinicy boryka się z brakiem chętnych. W jednej klasie kilkunastosobowej jest 4-5 typów szkół. To nie są warunki do tego, żeby młodzież z powiatu miała dobre wykształcenie.

To już jest po stronie starostwa. Konfederacja postuluje, aby wprowadzić tzw. bon edukacyjny, który pozwoli na wybór rodziców, w której szkole średniej chcą kształcić swoje dzieci. I za tym bonem pójdą pieniądze, które pozostaną w dyspozycji danej szkoły i siłą rzeczy pozwolą na wynagradzanie kadry nauczycielskiej. Teraz początkujący nauczyciel, a wiem coś o tym, otrzymuje najniższą pensję krajową.

Czyli konfederacja podniesie pensje nauczycielom?

To nie jest rola polityka, żeby podnieść najniższą pensję, bo właśnie podnoszenie najniższej pensji, a jednocześnie brak możliwości podnoszenia pensji nauczycielom z wyższym stażem spłaszcza te płace i początkujący nauczyciel dostaje tę samą praktycznie gażę co nauczyciel z 15 letnim stażem. Oczywiście nadrabia to wielką ilością godzin nadliczbowych, jeżeli są i wydaje się, że nauczyciel zarabia dużo, ale nauczyciel w szkole średniej rozpoczynający pracę i nawet po roku, po dwóch straci zapał i nie będzie się kształcił, nie będzie się doskonalił, nie będzie zdobywał na wyższych stopni awansu nauczycielskiego, ponieważ nie niesie to za sobą żadnej gratyfikacji. Kilkaset złotych więcej zarobi osoba, która pracuje fizycznie. Też mam szacunek do każdej pracy, ale pracując w Biedronce na start każdy pracownik ma wyższą pensję niż nauczyciel w szkole średniej.

Wiadomo, że posłowie zajmują się wieloma dziedzinami życia społecznego. A Pan co jest Pana konikiem jeśli chodzi o działania?

Jeżeli chodzi o posłów czy kandydatów, to Konfederacja ma wspaniałych specjalistów, jeżeli chodzi od strony prawnej, legislacyjnej i bardzo wiele dziedzin jest już reprezentowanych. Pasją mojego życia była kultura, wcześniej sport. Również wiele mogę powiedzieć na temat funkcjonowania kultury, na temat zabezpieczenia środków na działalność sportową. Moje doświadczenia zawodowe w nauczycielstwie – 20 lat w szkole średniej, ponad 11 lat w szkole ponad licealnej. Mam też dokument, który zaświadcza, że dwa lata pracowałem jako pracownik akademicki, więc myślę, że również w tych dziedzinach miałbym coś do powiedzenia.

Czyli pan Berkowicz z Jasła ministrem edukacji, następcą Przemysława Czarnka?

Konfederacja, jeżeli Państwo oddacie swój głos bez obawy o przyszłość kraju i powierzycie Konfederatom pracę w Sejmie, to myślę, że jeszcze nie w tej kadencji będzie obsadzać stanowiska w ministerstwach. W tej kadencji mamy zamiar pilnować koalicję, która zawiąże rząd, albo wspierać tylko pojedyncze ustawy, które będą prowadzić Polskę w kierunku, który deklaruje Konfederacja.