Na wniosek młodego lekarza – studenta, władze powiatu jasielskiego rozwiązały umowę z medykiem. – Wcześniej z nami rozwiązała umowę jego żona – zaznacza Adam Pawluś, starosta jasielski. Gospodarz powiatu ubolewa, że nikt nie miał wpływu na ich decyzję. Młodzi lekarze pobierali stypendium w jasielskim szpitalu. Nikt nie próbował ich zatrzymać.
Powiat jasielski przyznaje stypendium studentom, którzy zdecydują się na odbywanie staży lub podjęcie pracy w szpitalach na jego terenie. Stypendium obowiązuje na dany rok akademicki. Jego otrzymanie wiąże się z zobowiązaniem do podjęcia pracy w okolicy po ukończeniu studiów.
AKTUALIZACJA: Młody lekarz, który zrezygnował ze stypendium nie był zatrudniony w Szpitalu Specjalistycznym w Jaśle. Medyk nie prosił też – wbrew temu co twierdził starosta Adam Pawluś – o rozłożenie zwrotu stypendium na raty. Student kierunku lekarskiego pobierał stypendium w kwocie 1500 zł miesięcznie. Należność za pobrane stypendium w kwocie ponad 36 tys. zł została zwrócona od razu po rozwiązaniu umowy.
Podobny sposób jak Starostwo Powiatowe w Jaśle na przyciągnięcie młodych medyków opracował Urząd Marszałkowski Województwa Podkarpackiego. Również Rada Powiatu Przeworskiego podjęła decyzję, by zachęcać młodych lekarzy do pracy w Przeworsku. Od grudnia ub. roku kwota stypendium została podniesiona do 3 tys. zł miesięcznie.
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy.
Artykuł zawiera nieprawdziwe informacje:
– student nie był zatrudniony w szpitalu
– zwrócił całą kwotę stypendium wraz z odsetkami przed terminem
– nie prosił o rozłożenie na raty
– nie pobierał kwoty 3 tys. lecz 1,5 tys.