Największy drapieżnik lądowy, jaki żyje na Ziemi został zauważony na terenie Cieklina (gmina Dębowiec) w pobliżu domów (przysiółek „Na Stawkach”). Służy ostrzegają, żeby bez specjalnej potrzeby nie chodzić po najbliższych lasach. Na południowo-wschodnim terenie kraju żyje ponad 200 niedźwiedzi. Zamieszkują głównie lasy w Bieszczadach, ale można je coraz częściej spotkać w Beskidzie Niskim.
– Niedźwiedzie na ogół unikają spotkania z człowiekiem, lecz zaskoczone jego obecnością mogą być bardzo niebezpieczne. Dlatego też, wybierając się do lasu należy zachować szczególną ostrożność. W lasach, gdzie stwierdzono aktywność niedźwiedzi pojawiły się tablice ostrzegające przez spotkaniem z nimi – informuje Edward Marszałek, rzecznik prasowy Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Krośnie.
Leśnicy doradzają, jak się zachować w takiej sytuacji. – Tylko spokój i trwanie przy zdrowym rozsądku – mówi leśniczy Kazimierz Nóżka z Nadleśnictwa Baligród. Leśnicy apelują, by w lasach nie pozostawiać śmieci. Niedźwiedzie często w odpadach poszukują pożywienia. Nawet wyrzucana padlina, czy kompostowniki mogą przyciągać drapieżne czworonogi.
Jak informuje Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Krośnie, na Podkarpaciu żyje obecnie około 200 niedźwiedzi, głównie w Bieszczadach, ale również w Beskidzie Niskim i na Pogórzu Przemyskim. – W okresie ostatniego półwiecza ich populacja powiększyła się niemal dziesięciokrotnie – czytamy w komunikacie RDLP w Krośnie.
Szkoda tylko, że zdjęcie przedstawione w artykule ilustruje amerykańskiego niedźwiedzia czarnego:) Takiego zacnego gościa pod Cieklinem to na pewno nie mamy:)
Pozdrawiam z Cieklina