Podczas sesji rady miasta uchwalono nowy plan zagospodarowania przestrzennego. Radny Krzysztof Czeluśniak złożył wniosek, by zdjąć uchwałę o planie z porządku obrad. – To nie chodzi o to, że ktoś jest przeciwny budowie bloków. Chodzi o to, żeby pewne plany, czy studia powinny być robione z konsultacji z mieszkańcami – podnosił radny Czeluśniak.
Burmistrz Ryszard Pabian tłumaczył, że prowadzone były warsztaty z doradcami ze Związku Miast Polskich. – Bazowaliśmy między innymi na Monitorze Rozwoju Lokalnego. Z danych monitora wynika, że w Jaśle buduje się tyle, co 1/4 średniej w województwie. Powinniśmy chyba robić wszystko, aby jednak dochodziło do uruchamiania takich terenów i by te mieszkania w Jaśle powstawały. Cały czas mówicie państwo o rozwoju, o tym, że mieszkania są potrzebne, a w momencie, kiedy chce się pójść w tym kierunku, macie państwo jakieś wątpliwości – mówił burmistrz Pabian.
25 pięter? Burmistrz: to nieprawda!
Temat zmiany miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego miasta Jasła dla obszaru
„Konopnickiej – Piłsudskiego” omawiany był przez radnych od kilku tygodni. – Nie może być tak, że jest mały domek i obok wieżowiec na 25 pięter – oburzał się radny Czeluśniak. Na co burmistrz Pabian zareagował, że „mówienie o 25 piętrach to nieprawda”. – Dlaczego rzuca pan takie kłamliwe hasła – skwitował gospodarz miasta.
Radny z klubu „Jaślanie” oburzał się, że władze Jasła nie uwzględniły propozycji zmian w planie, które zgłosili mieszkańcy. – Na tym polega bycie burmistrzem, że trzeba patrzeć na dobro ogółu, nie jednostek. Taka jest prawda. I w taki właśnie sposób patrzyłem na ten temat – tłumaczył burmistrz R.Pabian. I wyjaśniał, że plan nie jest zmieniany pod konkretnego inwestora, bo takiego jeszcze nie ma.
Radna Bernal: Mam niesmak
Za wprowadzaniem miejscowego planu zagospodarowania dla obszaru „Konopnickiej – Piłsudskiego” głosowało 12 radnych, przeciw było 3, wstrzymało się 4. Przeciw głosowała m.in. radna Elżbieta Bernal. – Nie dlatego, że coś było źle zrobione w stosunku co do planu, ale mam taki niesmak odnoście tych miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego. Chciałabym, żeby miasto rozwijało się we wszystkich obszarach i osiedlach. Na osiedlu Sobniów prosi się plany zagospodarowania przestrzennego i w ogóle nie bierze się tego pod uwagę, a drudzy przechodzą szybko i jak to mówią na mieście – robi się dla swoich – skwitowała radna E.Bernal.
Czy ktoś nie zapomnieł, że to tereny wybitnie zalewowe?