Mieszkaniec Jasła, który w kwietniu 2021 roku potrącił na przejściu dla pieszych na ulicy Baczyńskiego 81-letnią kobietą został skazany. Sąd Rejonowy w Jaśle wymierzył mu karę roku więzienia, w zawieszeniu na 2 lata. Przy wymiarze kary, sąd brał pod uwagę, że do wypadku przyczyniła się piesza.
Do zdarzenia doszło 17 kwietnia 2021 r. Po godz. 19, na ulicy Baczyńskiego w Jaśle 81-letnia kobieta została potrącona przez samochód. Kierujący osobowym peugeotem, jadąc ulicą Baczyńskiego, nie zachował należytej ostrożności i potrącił przechodzącą przez przejście kobietę. Poszkodowana z ciężkimi obrażeniami ciała została przetransportowana do jasielskiego szpitala, gdzie po dwóch dniach zmarła. Kierujący pojazdem był trzeźwy.
Prokuratorskie zarzuty dla kierowcy
Prokuratura Rejonowa w Jaśle oskarżyła kierowcę o nieumyślne naruszenie zasad bezpieczeństwa w ruchu lądowym. Śledczy tłumaczyli, że mężczyzna nie zachował należytej ostrożności, przekroczył wartość prędkości bezpiecznej oraz niewłaściwie obserwował stan przejścia dla pieszych. Następstwem jego zachowania, było nieustąpienie pierwszeństwa pieszej, która wchodziła na jezdnie od prawej strony. W wyniku zdarzenia, 81-letnia kobieta doznała urazu wielonarządowego, wstrząsu krwotocznego, licznych złamań miednicy, złamania kości udowej, złamania kości czołowej, co skutkowało śmiercią kobiety. Przed wypadkiem zmarła 81-latka była sprawna ruchowo i samodzielna. Mężczyźnie groziło nawet 8 lat pozbawienia wolności.
Rok pozbawienia wolności w zawieszeniu
W toku postępowania sądowego odbyło się 5 rozpraw. Sprawę badali też biegli z zakresu ruchu drogowego oraz biegły lekarz pulmonolog. W piątkowe popołudnie Sąd Rejonowy w Jaśle skazał Pawła P. na rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na 2 lata. Sąd orzekł na rzecz 3 oskarżycieli posiłkowych (męża, córki i wnuczki) łącznie 20 tysięcy złotych nawiązki. Do tego zasądzone zostały koszty zastępstwa procesowego pełnomocników oskarżycieli posiłkowych w wysokości 5136 zł.
Sędzia tłumaczyła, że „każdy kierowca jest zobowiązany do prowadzenia samochodu ze szczególną ostrożnością.” W przedmiotowej sprawie oskarżony nie przyznał się w wyjaśnieniach do zarzucanego czynu.
Nie zauważył pieszej
Paweł P. przyznał przed sądem, że jechał około 40 km/h na godzinę. – Stwierdził, że nie zauważył pokrzywdzonej. Tłumaczył, że widoczność chodnika ograniczał zaparkowany samochód oraz drzewa. Z ust oskarżonego padło ważne stwierdzenie, że zna tę ulice, bo mieszka tam od dziecka. Zatem dla oskarżonego nie było zaskoczenia, które występuje, kiedy jedzie się ulicą po raz pierwszy, lub rzadko – tłumaczyła w uzasadnieniu wyroku sędzia Agata Rolek-Lubaś. Paweł P. zauważył kobietę dopiero w momencie potrącenia. Oskarżony od samego początku, jeszcze w trakcie rozmowy z policjantami na miejscu wypadku podkreślał, że nie widział pokrzywdzonej.
Mieli możliwość uniknięcia wypadku
Według biegłego, który analizował sprawę 81-letnia piesza miała możliwość uniknięcia potrącenia. Oskarżony i piesza byli zobowiązani do szczególnej ostrożności, ze względu na obręb przejścia dla pieszych i skrzyżowanie. Oskarżony miał możliwość uniknięcia wypadku przy prędkości 32 km/h. – Występowały wystarczające przesłanki, do jazdy z prędkością bezpieczną, czyli taką, która wynosi nie więcej jak 30-32 km/h. Dlatego sposób jazdy oskarżonego należy uznać jako pozostający w związku z wypadkiem. Biegły stwierdził, że sposób zachowania pieszej był nieodpowiedni, bo weszła bezpośrednio pod jadący samochód. Takie zachowanie jest sprzeczne z zasadami ruchu pieszych – uzasadniała orzeczenie sądu I instancji sędzia A.Rolek – Lubaś.
Wyrok nie jest prawomocny.