We wtorek, 5 grudnia zmarł Stanisław Demianiuk. Miał 82 lata. Dla najbliższych Tatuś, Teść, Dziadziu i Brat. Dla wielu jaślan – Pan Profesor I Liceum Ogólnokształcącego w Jaśle. Pogrzeb śp. Stanisława Demianiuka obędzie się w sobotę 9 grudnia o godzinie 11 w Kościele Ojców Franciszkanów.
Stanisław Demianiuk urodził się 13 listopada 1941 w Wólce Polinowskiej na Podlasiu. Szkołę Podstawową ukończył w Komarnie. Naukę kontynuował w Technikum Rolniczym w Jabłoniu. Maturę zdał w 1960 roku. Podjął pracę w Okręgowej Spółdzielni Mleczarskiej we Włodawie na stanowisku instruktora handlowo-żywieniowego. Dalej kształcił się w II Studium Nauczycielskim w Białymstoku – Wydział Rolno – Pedagogiczny. Uzyskał kwalifikacje w zawodzie nauczycielskim w szkołach przysposobienia rolniczego.
Uczył wraz z żoną
Pracę nauczycielską rozpoczął w Szkole Przysposobienia Rolniczego w Drohiczynie. W chwili jej likwidacji przeniósł się do szkoły podstawowej. Równocześnie rozpoczął studia zaoczne w Wyższej Szkole Pedagogicznej w Krakowie na kierunku biologia, uwieńczone dyplomem magistra. W Drohiczynie pracował równocześnie w liceum ogólnokształcącym. W 1971 przeniósł się do pracy w Liceum Ogólnokształcącym w Łosicach (woj. mazowieckie).
Od września 1972 podjął pracę, wraz z żoną Heleną, w Liceum Ogólnokształcącym w Jaśle jako nauczyciel biologii (żona zmarła w 2017 roku). Przygotowywał uczniów do olimpiad biologicznych i ekologicznych. W 1977 uzyskał stanowisko nauczyciela dyplomowanego. W 1986 otrzymał II Stopień Specjalizacji Zawodowej w zakresie biologii, zaś w 2000 Stopień Nauczyciela Mianowanego. Na emeryturę przeszedł w 2000.
Przyjazny i z dobrym słowem
Został odznaczony Złotym Krzyżem Zasługi oraz Medalem Komisji Edukacji Narodowej. –Miałem zaszczyt kłaniać się Panu Stanisławowi, przy bloku Ducala, w którym mieszkaliśmy. Niekiedy przemknął na rowerze – zawsze w kasku. Zawsze z przyjaznym spojrzeniem i dobrym słowem. Często ze wspomnieniami rodzinnych stron, etapów swojej edukacji, doświadczeń zawodowych i sylwetek uczniów. Wiele dokonań życiowych starannie dokumentował fotografując, bądź filmując Rodzinę – wspomina zmarłego Zbigniew Dranka. Poczesne miejsce w archiwum Demaniuka zajmowały uchwycone w kadrze wspólne chwile ze szkolnych zdarzeń i niezwykłych wycieczek z uczniami. – Robiła wrażenie kronika z jasielskiej pielgrzymki do Watykanu z 1985 roku – opisuje Z.Dranka.
Tekst i zdjęcia dzięki uprzejmości Pana Zbigniewa Dranki