Magdalena K., matka kilkumiesięcznej Nadii, która w ciężkim stanie trafiła do rzeszowskiego szpitala w dalszym ciągu pozostanie w areszcie tymczasowym. – Sąd Okręgowy w Krośnie odrzucił na posiedzeniu wniosek obrońcy 20-latki – przekazała nam prok. Katarzyna Skrudlik-Rączka, z Prokuratury Rejonowej w Jaśle.
-reklama-
Pełnomocnik Magdaleny K. zaskarżył postanowienie prokuratury o tymczasowym areszcie i wnioskował, by kobieta wyszła na wolność. – Wpłynęło tylko jedno zażalenie na areszt – przekazała nam prok. Skrudlik-Rączka. Oznacza to, że partner matki Nadii, 25-letni Artur K. nie odwołał się od decyzji prokuratury dotyczącej tymczasowego aresztu.
Magdalena K. i Artur K. są podejrzani o znęcanie się nad 4-miesięczną Nadią. Obydwoje w prokuraturze wyjaśniali swoje zachowanie. Kobieta częściowo przyznała się do postawionego zarzutu, natomiast Artur K. nie przyznał się do zarzucanych mu czynów.
Dziewczynka, która trafiła w październiku do rzeszowskiego szpitala miała liczne obrażenia, m.in. złamania, siniaki czy krwiak przymózgowy. Śledczy nie mają wątpliwości, że rodzice znęcali się nad dziewczynką. Stan Nadii stopniowo się poprawia. Dziewczynka 30 października została wybudzona ze śpiączki farmakologicznej. Niemowlę po opuszczeniu rzeszowskiego szpitala trafi do rodziny zastępczej, którą wybiorą władze Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie.