Chociaż kampania wyborcza pozwala kandydatom na wiele, to naruszanie prywatnej własności podlega karze, jaką przewiduje Kodeks wyborczy. Piotr Rycerski, kandydat Prawa i Sprawiedliwości z okręgu nr 22 „wisiał” dosłownie mówiąc, gdzie popadnie. Liczba plakatów i banerów wyborczych zwróciła uwagę wielu mieszkańców powiatu. Wielu zastanawiało się, czy kandydat PiS-u jest ponad prawem.
Oburzenie naszych czytelników było spowodowane obwieszeniem słupów energetycznych banerami Rycerskiego. – Gdybym zawiesił swoją reklamę na prywatnej własności, a nie daj Boże na słupie, to od razu dostałbym karę, a ten pan czuje się chyba zbyt pewny – mówił oburzony czytelnik. I miał rację. Zgodnie z Kodeksem Wyborczym „umieszczanie plakatów i haseł wyborczych na urządzeniach energetycznych bez zgody właściciela jest niedozwolone i podlega karze grzywny.”
PGE Dystrybucja S.A. od wielu lat nie wyraża zgody na wykorzystanie urządzeń infrastruktury elektroenergetycznej do zamieszczania materiałów reklamowych i wyborczych. – Umieszczanie materiałów reklamowych na słupach i innych urządzeniach elektroenergetycznych nie jest zgodne z zasadami dotyczącymi utrzymania tych urządzeń, ich znakowania oraz dbałości o ich funkcjonalność i wygląd. Może ponadto stanowić zagrożenie dla osób postronnych oraz dla funkcjonowania linii oraz jest istotnym utrudnieniem dla elektromonterów, którzy te linie konserwują i naprawiają – czytamy w komunikacie spółki PGE Dystrybucja.
PGE Dystrybucja: Bezpieczeństwo i estetyka
Umieszczane na słupach lub zawieszone pomiędzy słupami napowietrznych linii elektroenergetycznych tablice i bannery reklamowe często uniemożliwiają lub utrudniają prawidłową eksploatację linii oraz wydłużają czas usuwania awarii. – Brygady techniczne powołane do usuwania awarii i obsługi sieci dostarczającej odbiorcom energię elektryczną nie powinny być angażowane w kwestie wyborcze, ani też w usuwanie ze słupów i urządzeń elektroenergetycznych materiałów reklamowych, które przy okazji każdych wyborów mogłyby pojawić się w dużych ilościach na całym terenie naszego działania – informuje PGE Dystrybucja. Władze spółki tłumaczą, że nie chodzi jedynie o względy bezpieczeństwa, ale też względy estetyczne.
– Nie wyrażamy zgody na umieszczanie na elementach i urządzeniach sieciowych żadnych materiałów reklamowych i informacyjnych, w tym wyborczych – podkreśla spółka zarządzająca infrastrukturą do przesyłu prądu.
Rycerski zamilkł
O sprawę próbowaliśmy zapytać Piotra Rycerskiego. Jedyny kontakt, jaki widnieje do członka Prawa i Sprawiedliwości to e-mail do sekretariatu Szefa Gabinetu Politycznego Ministra Aktywów Państwowych. Mimo prośby o szybką odpowiedź nie otrzymaliśmy żadnego komentarza do tej sytuacji. Brak odpowiedzi na trudne pytanie wydaje się być drogą obraną przez młodego polityka. Przed kilkoma dniami portal krosno24.pl pytał Rycerskiego, o to czy przekazywanie pieniędzy z różnych fundacji spółek Skarbu Państwa jest „nieuczciwą konkurencją wobec innych ugrupowań w ramach nieoficjalnej kampanii wyborczej?”. Jak informuje redakcja, odpowiedzi na pytanie nie otrzymali..
Słaby wynik młodego polityka
Pomimo zmasowane kampanii banerowej Piotr Rycerski w okręgu 22 zajął dopiero 9 miejsce na liście PiS. Najwięcej głosów otrzymał w powiecie jasielskim i krośnieńskim. Urodzony w 1994 roku Rycerski jest absolwentem Uniwersytetu im. Stefana Kardynała Wyszyńskiego w Warszawie, gdzie uzyskał tytuł magistra prawa i magistra prawa kanonicznego. W internecie trudno znaleźć informacje o jego dokonania. Nie brakuje natomiast relacji z wydarzeń, podczas których Rycerski przekazuje liczne promesy oraz sprzęty m.in. dla służb ratowniczych.
Kim jest Piotr Rycerski?
Przez dekadę był związany z harcerstwem, uczestniczył w pieszych pielgrzymkach do Częstochowy. Pracę w administracji rządowej rozpoczął w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego, gdzie trafił już w 2017 r., a następnie przeszedł do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. Był też Dyrektor Biura Ministra Aktywów Państwowych, a od lipca 2022 r. stoi u boku wicepremiera Jacka Sasina pełniąc rolę Szefa Gabinetu Politycznego. Należy do Prawa i Sprawiedliwości. Jest też członkiem nadzoru spółek: PZU Centrum Operacji oraz Krajowego Depozytu Papierów Wartościowych.
Prywatnie jest mężem Aleksandry Piotrowicz-Rycerskiej, młodszej córki Stanisława Piotrowicza (prokuratora z czasów PZPR, posła, a obecnie sędziego Trybunału Konstytucyjnego).