W sali Jasielskiej Spółdzielni Mieszkaniowej w piątkowy wieczór odbył się seans filmu „Sędziowie pod presją”. Później odbyła się dyskusja, w której udział wzięli licznie zgromadzeni widzowie oraz autorzy i bohaterowie filmu: sędziowie Waldemar Żurek, Igor Tuleya oraz prokurator Krzysztof Parchimowicz.
– Spotkanie z mieszkańcami Jasła było fantastyczne. Sala była pełna. Pretekstem do tego był film „Sędziowie pod presją”, który pokazuje walkę sędziów o praworządność – mówił sędzia Waldemar Żurek. Zaznaczał, że „sądy są dla obywatela”. – Jak obywatel przychodzi do sądu, to musi mieć gwarancję, że za stołem sędziowskim nie siedzi jakaś woskowa figura, która boi się polityków czy lokalnych, czy centralnych, bo obywatel może zetrzeć się z każdym. Czasem spiera się z gminą, czasem z wojewodą, czasem z sąsiadem, który jest ustosunkowany, czasem z państwem, bo walczy z urzędem skarbowym – wyliczał sędzia krakowskiego sądu.
Dodawał, że ważne, by obywatele mieli możliwość skorzystania z trzeciej władzy, która nie boi się polityków. – Trzecią władzę, która jest niezależna, na którą politycy nie mają wpływu, bo on wtedy ma szansę, że ta jego sprawa zostanie rozpoznana po prostu uczciwie – podsumował w rozmowie z naszą redakcją W.Żurek.
W czasie rozmowy po seansie mieszkańcy Jasła pytali m.in. o to czy po wygranych wyborach można postawić Jarosława Kaczyńskiego przed sądem, czy nie ma obaw o fałszowanie wyborów. – Mój dziadziuś zginął w pierwszej wojnie światowej i nie o taką Polskę walczył, jaką w tej chwili zgotował nam PiS. To jest nie do przyjęcia. Sędziowie walczą o swoją godność, walczą o nas, żebyśmy byli sądzeni według konstytucji i prawa, a nie według upodobań ministra Ziobro – powiedziała nam po spotkaniu pani Krystyna, mieszkanka Jasła.
– Fajne spotkanie z czołowymi prawnikami w naszym kraju, którzy potrafili powiedzieć nie obecnej władzy, która łamie przepisy prawne, począwszy od konstytucji, poprzez ustawy i rozporządzenia, narusza prawo na każdym kroku. Chwała im za to, że nie poddali się, walczyli i są przykładem właśnie dla nas. Mając wykształcenie prawnicze wspieram i z całych sił będę przekonywał jeszcze przez ostatni tydzień ludzi nieprzekonanych, żeby zagłosowali prawidłowo – zapewniał Tadeusz Baniak z Jasła.