Do zdarzenia doszło w ubiegłym tygodniu w jednym ze sklepów odzieżowych na ulicy Kazimierza Wielkiego w Jaśle. W torebce znajdowały się m.in. dokumenty, portfel, złote kolczyki i smartfon. Po kradzieży, mieszkanka Jasła wróciła do sklepu i oddała torebkę. Brakowało jednak pieniędzy, złotych kolczyków i kilku innych drobiazgów.
W minionym tygodniu policjanci zostali zawiadomieni o kradzieży w jednym ze sklepów. – Zgłaszająca oświadczyła, że podczas robienia zakupów w sklepie, zostawiła swoją torebkę na jednym z wieszaków. Po wyjściu ze sklepu zorientowała się, że nie ma jej przy sobie. W sklepie także jej nie znalazła. W torebce miał znajdować się portfel z gotówką, dokumenty, smartfon, złote kolczyki, artykuły spożywcze i kosmetyki – relacjonuje mł. asp. Daniel Lelko, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Jaśle.
Kiedy policjanci prowadzili interwencję podeszła do nich kobieta, która przekazała, że znalazła torebkę. W środku nie było ani pieniędzy, ani kolczyków. Brakowało też kosmetyczki i artykułów spożywczych. – Po sprawdzeniu monitoringu, okazało się, że to właśnie ta kobieta zabrała torebkę. Do sklepu wróciła w zmienionej odzieży, pozorując jej odnalezienie. 66-latka przyznała się do kradzieży – opisuje mł. asp. D.Lelko
Po tym fakcie jasielscy kryminalni wspólnie z kobietą pojechali do jej miejsca zamieszkania, gdzie odnaleźli brakujące przedmioty. Ukradzione rzeczy trafiły do pokrzywdzonej, a 66-latka poniesie surową karę. O jej wymiarze zdecyduje Sąd Rejonowy w Jaśle.