Przed wyborami do parlamentu na jasielskim dworcu PKP odbyła się konferencja prasowa. Do mediów popłynęła informacja, że władze PKP chcą przejąć jasielski dworzec i w ciągu 2 lat zbudować nowy. Po wyborach o sprawie zrobiło się cicho.
Ireneusz Maślany ze spółki PKP SA zapewniał nas, że jeśli dworzec zostanie przejęty przez spółkę od miasta, to w ciągu około dwóch lat powstanie nowy obiekt. Przedstawicielowi kolejowej spółki towarzyszyli ludzie Prawa i Sprawiedliwości. Był Piotr Rycerski, ówczesny szef gabinetu politycznego ministra Jacka Sasina w Ministerstwie Aktywów Państwowych, kandydat na posła. Pojawił się też Wojciech Zając, radny sejmiku Województwa Podkarpackiego. Na jakim etapie jest przedwyborcza obietnica dotycząca budowy dworca PKP w Jaśle? Postanowiliśmy sprawdzić, czy konferencja na jasielskim dworcu to realne działanie, czy przedwyborcza ściema, która miała pomóc Piotrowi Rycerskiemu zdobyć mandat posła.
Burmistrz: trwają prace przy budowie Centrum Komunikacyjnego
Jak udało nam się dowiedzieć Burmistrz Jasła Ryszard Pabian faktycznie jeszcze przed wyborami wziął udział w spotkaniu dotyczącym jasielskiego dworca PKP. W spotkaniu uczestniczyli przedstawiciele PKP – Krzysztof Golubiewski, Violetta Szumilak oraz Piotr Rycerski, dyrektor gabinetu Ministra Aktywów Państwowych.
W trakcie spotkania burmistrz zaznaczył, że Miasto Jasło jest w trakcie realizacji zadania „Budowa Centrum Komunikacyjnego w Jaśle”. Inwestycja zakłada przebudowę istniejącego budynku dworca PKP i budowę przylegającego do niego parkingu. Prace są na etapie przygotowania dokumentacji projektowej. – Jest to jedno z przedsięwzięć projektu „Jasło – moje miasto, mój dom”, które jest finansowane ze środków Mechanizmu Finansowego EGO 2014-2021 i Norweskiego Mechanizmu Finansowego 2014-2021 oraz z budżetu państwa – przekazała nam Agata Koba, rzecznik prasowy Urzędu Miasta w Jaśle.
PKP nie było zainteresowane spotkaniem
Burmistrz w trakcie spotkania z przedstawicielami PKP i Rycerskim zaznaczył, że w kwestii dworca PKP miasto jest związane umową z Ministerstwem Funduszy i Polityki Regionalnej i bez zgody ministerstwa, bez ustaleń z nimi, nie może nic w tej sprawie decydować. – Bardzo istotne w tej kwestii jest przede wszystkim to, że miasto już realizuje to zadanie m.in. poprzez wykonanie dokumentacji technicznej, a także posiada środki projektowe na pierwszy etap tego zadania – zaznacza A.Koba. W trakcie rozmowy zdecydowano o kolejnym spotkaniu, lecz pomimo tego, iż burmistrz próbował umówić się dalsze rozmowy z przedstawicielami PKP – to do nich nie doszło.
Spółka nie ma planów
Po wyborach parlamentarnych zapytaliśmy władze spółki PKP SA o zamiary dotyczące jasielskiego dworca? – Na tę chwilę nie mamy skonkretyzowanych planów związanych z tą nieruchomością – przekazała nam Agnieszka Jurewicz ze spółki Polskie Koleje Państwowe S.A. Skoro przedwyborcza konferencja z „człowiekiem Sasina” w tle nie przyniosła żadnych rezultatów, to skierowaliśmy do władz PKP pytanie o koszty poniesione przez spółkę na przedwyborczą konferencję. – Niniejsza informacja stanowi tajemnicę przedsiębiorstwa PKP S.A. a jako taka nie może być ujawniona – odpowiedział nam Bartłomiej Sarna ze spółki Polskie Koleje Państwowe.
Wojciech Zając: Trwa analiza dokumentów
Co o sprawie powiedział nam Wojciech Zając? – Z ostatnich informacji, które uzyskałem końcem października wynika, iż w PKP S.A. trwa analiza dokumentów – przekazał. Zaznaczył, że „na każdym etapie jestem gotów włączyć się do ewentualnych rozmów”.
Gdzie jest Rycerski?
Z kolei trzeci z uczestników spotkania na jasielskim dworcu przepadł bez śladu. Próbowaliśmy się skontaktować z Piotrem Rycerskim zarówno przez jego kontakt na stronie ministerstwa w którym pracował jak i przez dane kontaktowe w mediach społecznościowych. Wszystko bez rezultatu. Po nieudanych wyborach do sejmu Piotr Rycerski usunął swoje profile w mediach społecznościowych. Rycerski prywatnie jest zięciem Stanisława Piotrowicza, sędziego Trybunału Konstytucyjnego. Jak końcem listopada donosił serwis Wirtualnapolska.pl, Rycerski w spółkach należących do Skarbu Państwa mógł zarobić około 600 tysięcy złotych.
Co o przyszłości jasielskiego dworca przed wyborami mówił radny Wojciech Zając i członek zarządu PKP? Zobaczcie archiwalne teksty: