Marek L. podpalił dom, w którym mieszkał wraz z żoną i 16-letnim synem. Mężczyzna został tymczasowo aresztowany na okres 3 miesięcy, a żona i syn zostali bez dachu nad głową. Ruszyła internetowa zbiórka, która ma pomóc w odbudowie domu.
Do dramatu doszło tuż za granicą powiatu jasielskiego. W nocy 25 listopada doszło do pożaru drewnianego domu w Grudnej Kępskiej (gmina Biecz). W wyniku zdarzenia dach nad głową straciła rodzina: matka Wiesława i szesnastoletni syn Artur. Strażacy ocenili, że dom został podpalony. Szybko zatrzymano sprawcę. 55-latek przyznał się do podłożenia ognia. Grozi mu do pięciu lat więzienia.
– Ciężko jest opisać słowami emocje, które towarzyszą człowiekowi, gdy traci cały dobytek. Strach o życie i zdrowie odczuwany podczas ewakuacji z płonącego budynku pozostaje w pamięci na zawsze. Jednak dla całej naszej rodziny najbardziej bolesny jest fakt, że sprawcą tego koszmarnego zdarzenia była osoba bliska – opisuje Ewa, sympatia Artura. Mężczyzna, który podpalił własny dom jest uzależniony od alkoholu.
Arkadiusz wspólnie z matką rozpoczął zbiórkę pieniędzy na odbudowę domu.
– Odbudowa będzie wiązała się dużymi kosztami, dlatego nawet najmniejsze wsparcie będzie dla nas bardzo ważne – zaznacza Ewa. – Wierzymy, że z pomocą osób o złotych serach uda nam się odbudować dom dla Wiesławy i Artura. Wierzymy, że lepszy czas nadejdzie i w przyszłym roku przedświątecznym zmartwieniami naszej rodziny będzie brak pomysłu na prezenty dla najbliższych, a nie pytanie o ich dalszy los – kończy Ewa, organizatorka zbiórki.